Śniadanie z widokiem
Lubię latem podawać śniadanie na dworze. Rano słońce zazwyczaj jeszcze nie pali tak mocno i można przy filiżance kawy napawać się wiejskimi widokami.
Główna atrakcją śniadań na podwórku są oczywiście bociany, które od rana rozrabiają w gnieździe. Jeszcze trochę i zaczną latać, na razie raz po raz podskakują machając skrzydłami. Są ich cztery i robią te przymiarki po kolei. Ciekawe któremu uda się pierwszemu polecieć?
Rozkładany okrągły stoliczek z drewna egzotycznego wypatrzyłam zimą na Allegro. Potem kolejno "wyłuskiwałam" na aukcjach składane krzesła z tego samego typu drewna. Udało mi się w sumie zebrać 5. Co prawda pochodzą z dwóch różnych kompletów, ale trzeba się dobrze przyjrzeć aby to zauważyć. Teraz poluję na drugi stolik i szóste krzesełko :)
Główna atrakcją śniadań na podwórku są oczywiście bociany, które od rana rozrabiają w gnieździe. Jeszcze trochę i zaczną latać, na razie raz po raz podskakują machając skrzydłami. Są ich cztery i robią te przymiarki po kolei. Ciekawe któremu uda się pierwszemu polecieć?
Rozkładany okrągły stoliczek z drewna egzotycznego wypatrzyłam zimą na Allegro. Potem kolejno "wyłuskiwałam" na aukcjach składane krzesła z tego samego typu drewna. Udało mi się w sumie zebrać 5. Co prawda pochodzą z dwóch różnych kompletów, ale trzeba się dobrze przyjrzeć aby to zauważyć. Teraz poluję na drugi stolik i szóste krzesełko :)
o tak w takim otoczeniu można przesiedzieć i cały dzień :-)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Sielsko na Twoim śniadanku :))
OdpowiedzUsuń