Wypoczynek pod lipą
A w zasadzie pod całą grupą lip. Kiedy na nie patrzę przypomina mi sie jedna z fraszek Kochanowskiego. Bo jest to miejsce z niesamowitym klimatem! Miło jest usiąść pod lipą na kocu i zjeść drugie śniadanie.
Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.
Ech jak Ci zazdroszczę tego wypoczynku pod lipą :-)
OdpowiedzUsuńTak lubię wieś , ale chyba już nie wrócę,
chyba że wygram w Toto...