Płot nowy - gotowy!
Zabieraliśmy się do tej wymiany od dłuższego czasu i ciągle odkładaliśmy ostateczną decyzję: jaki ma być ten nowy płot? W pasującym do siedliska stylu, to na pewno, ale konkretnie to jaki? Ze sztachetek czy okorków, a może jednak siatka na słupkach? Siatka jest mało efektowna ale tania, sztachety efektowne ale kosztowne. No i oczywiście trzeba było wziąć pod uwagę, że nowy płot powinien przetrwać co najmniej kilka lat, ładnie wyglądać i nie zepsuć nam widoku na otaczające siedlisko łąki. Czy się udało? Sami oceńcie. Do tej pory nasze obejście okalał stary drewniany płot. Wyglądał sielsko, ale słupki i belki były już mocno zmurszałe, więc kilka razy w sezonie musieliśmy go podpierać i łatać. Na dodatek kilka razy zimowy wiatr przewrócił nam obluzowane przęsła płotu na krzewy porzeczek lub młode drzewka wiśni. Z roku na rok potrzeba wymiany była coraz bardziej paląca. Zależało nam na tym, żeby posadowić płot na solidnych słupkach, przęsła zrobić jak najbardziej ażurowe a równocześnie